Asiu, dzwoneczka jeszcze nie ma Ta wieś jest koszmarna, mogłam Ci podać adres krakowski.
Moje piwonie, te najwyżej i najbardziej w słoneczku już kwitną
Zrobiliśmy dziś z Emem remanent w stodole. jest w niej całe mnóstwo dobra wszelakiego
Deski oflisowane, płotki drewniane, bale, pniaki różnej wielkości, krawędziaki. Musimy jakiś samochód dostawczy skombinować, żeby to przewieź do nas. Spod sterty staroci: szmaty, kanapa, materace, wygrzebałam zestaw czajniczków
Posadzę do nich kwiatuszki zamiast do doniczek
Irysy kwitną jak oszalałe, ale dzisiejszy grad prawie całkiem je położył.
I jeszcze beziki
|