Rabatkowa historia, ciąg dalszy... |
Tak chyba jest już po upałach, w nocy było tylko 11 stopni. Pogoda ze skrajności w skrajność. U mnie deszczu brak w dalszym ciągu. Byłam na działce w niedzielę ocenić straty i jakoś nie wygląda to źle, ale jednak jak ja nie lubię gadów to marzę o wężu tym ogrodowym :p |