Dieta cud ...
uwagi na temat odchudzania i naszych sposobów na z
Oj! Dziewczyny, glina nie może być emocjonalnym, romantycznym trubadurem, on nie może się rozklejać i przytulać na każde zawołanie ... widziały gały co brały!
Nie ma ludzika wystawiającego jęzor, trudno, takiego bym wstawiła... z drugiej strony chcemy być przytulane, a zły nastrój może dopaść o każdej porze dnia i nocy.
Może Lucy popełniasz mały błąd, może kochasz za bardzo, może tak Ci zależy na dobrym zdaniu męża, że zapominasz o sobie. Zaakceptuj sama siebie, pokochaj na zabój, bo tylko Ty możesz najlepiej zrozumieć samą siebie (dla męża jesteś kosmosem). Nie odchudzaj się dla niego, zrób teraz wszystko tylko dla siebie, zacznij siebie doceniać, chwalić przy domownikach, doceń siebie i inni Cię docenią. Przecież jesteś (albo potrafisz być) wspaniała, przyjacielska, kochająca, uwodząca. Gdy zaakceptujesz siebie będziesz pogodniejsza, pogodzona ze sobą, łatwiej będziesz korygować drobiazgi, które przeszkadzają żyć, uwierzysz w siebie i roztoczysz urok. Sorki!!! Naprawdę się nie mądrzę, trochę w życiu przeszłam, na kogo możesz zawsze liczyć? na siebie! pamiętaj - każdy może Cię zawieść, tylko Ty siebie nie zawiedziesz, na spokojnie doceń siebie, będzie łatwiej nie tylko w rodzinie, ale i w pracy. Gdy zrozumiesz jak jesteś wartościowa i niepowtarzalna nie będziesz się złościła na klapnięte przez kogoś nieopacznie słowa. Nie zranią mocno, bo przecież WIESZ, jesteś o tym przekonana w 100 %, że prawda jest inna. Nie będziesz reagowała złością.


  PRZEJDŹ NA FORUM