Podobną historię przeżył mój clematis Nelly Moser . Najpierw jeden pęd złamał syn piłką . Następne załatwił młody kociak z psem , ponieważ drabinka na której rósł była fajnym miejscem zabaw . Przesadziłam same korzenie , ale jak na razie nic nie odbija
A teraz moja ulubiona rabatka ... trochę buszowata
|