Moje Kozino
Mniam, mniam... zazdroszczę zapału i chęci do pichcenia... staram się troszeczkę zgubić brzuszek, jakoś tak się zaokrąglił i jem lekkostrawne perduszki, warzywka duszone najczęściej... cierpię strasznie, bo mięsna jestem. Swoją drogą w upały nie lubię siedzieć w kuchni.


  PRZEJDŹ NA FORUM