| Cześc dziewczyny wróciłam z Koszalina pogoda nawet dopisała nie padało ale wiało .Kolejny ząb mnie boli jeden już wyrwała bo nie było co leczyć jutro znowu wizyta u stomatologa.W sobote jadę na Mazury zmarł wujo który mnie wychowywał .Trzy tygodnie temu dowiedział się o białaczce a dziś już go nie ma okropnie szybko.Co do ogrodu stwierdziłam że koło oczka likwiduje wszystkie rośliny przesadzę je i posadzę same iglaki i tylko trawa .Nie mam czasu na chodzenie przy tym wszystkim .Po powrocie zobaczyłam wyłamane wszystkie słoneczniki chyba nie wytrzymały własnego ciężaru .Zarośnięte wszystko a tak kosiarką przejadę i będę miała spokój .Doszłam do takich refleksji .Nie wiadomo czy nas nie wykupią jak się okaże że jest gaz tu gdzie wiercą .To cała praca okaże się na marne . |