Moje hobby - papierowa wiklina i kwiaty :) | |
| | ewka63 | 01.04.2012 19:49:08 |
Grupa: Moderator
Posty: 7097 #909084 Od: 2011-6-10
| to piękne | | | Electra | 11.05.2024 11:06:24 |
|
| | | Isskaa | 01.04.2012 19:49:48 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Nevermind
Posty: 1374 #909086 Od: 2011-6-9
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | Lucy dziekuje.. Ja tez teraz malo czasu mialam,ten robilam prawie tydzien,,dwa dni w szpitalu bylismy z mala..
_________________
Moj nowiutki blog:
http://isskowyswiat.blogspot.co.uk/ | | | ewka63 | 01.04.2012 19:50:37 |
Grupa: Moderator
Posty: 7097 #909090 Od: 2011-6-10
| ojoj, ale już wszystko w porządku? | | | Lucy2na | 01.04.2012 19:51:35 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja: Opole
Posty: 11929 #909093 Od: 2011-6-9
| O jejciu a co malutkiej było?
_________________
Ziemia za paznokciami.... STORCZYKI LUCY Rok '12 ROK'13
| | | Emka | 01.04.2012 20:27:17 |
Grupa: Moderator
Posty: 8003 #909175 Od: 2011-6-10
| Iza ale już wszystko dobrze Koszyczki śliczne, dzieciaczki będą miały radochę _________________ U Emki blog:) http://www.uemki.blogspot.com/ Fotoblog http://fotekcykanie.blogspot.com/ Pogoda http://www.yr.no/place/Poland/ | | | Isskaa | 01.04.2012 23:59:31 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Nevermind
Posty: 1374 #909391 Od: 2011-6-9
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | Hmm..od czego by tu zaczac... Ok 3.20 w nocy maz sie obudzil i zobaczyl,ze mala spi na twarzy. Chcial ja lekko przelozyc,ale zauwazyl ,ze strasznie ciepla jest wiec zaczal ja budzic,a ona w ogole nie oddychala... Nagle po kliku sekundach zaczela strasznie ciezko oddychac i to mnie dopiero obudzilo. Polecialam po ter,ometr,miala 39.5 chvielismy ja posadzic,zeby wziela paracetamol,ale ona doslownie przelatywala przez rece.. Wzielismy ja szybko na dol,maz zaczal jej robic zokolwiek byle zaczrla plakac,zaczela,ale ciagle nie bylo z nia kontaktu. Mowilismy jej imie,ona tylko trzymala sie kurczowo,ja w miedzy czasoe zadzwonilam po karetke ,bo wystraszylismy sie nie na zarty. Karetka przyjechala i pojechalismy do szpitala,bo ciagle byla niekontaktowa przy lekarzach. W karetce i w szpitalu miala straszne rzucanie cialkiem,jak przy padaczce,wygladalo to przeokropnie....To bylo straszne... Od razu bylo przy niej 3 lekarzy,ciagle mieslismy super opieke,zronili kilka badan krwi,jedno co wiemy to miala Febrile Convulsions,to chyba te drgawki goraczkowe po polsku. Juz czytalam na necie,nie ma zagrozenia dla zycia,ale moze to sie zdarzyc jeszcze raz kiedy znow temperatura tak wysoko podskoczy.
Powiem Wam,ze przezylismy koszmar,ja chociaz jestem straszna panikara jakos sie trzymalam,spokojnie zadzwonilam po karatke,,nie mam pojecia skad dostalam tyle sily,ze wiedzialam,ze musze byc opanowana ,a maz,kyory z kolei jest bardzo spokojny,wyluzowany,,,,,spanikowal strasznie. Ciagle powtarzal lekarzom,ze myslal,ze ona umiera....Nie bylo z nia kontaktu zadnego,a pozniej jeszcze te ataki jak przy padaczce... Straszne.
W szpitalu wyszlo tez,ze cukier za duzy,alenpozniej sie unormowalo i nas puscili do domu...
Teraz juz jest dobrze,mala nie ma temperatury,ale powiem Wam,ze jak szla spac to jeszcze przed spaniem tanczyla do piosenek na Vivie,ja sprzatalam,puscilam jej muzyka,on alubi sluchac.tanczyla w kolko,spiewala,nie miala w ogole goraczki,nic by nie przypominalo,ze cos sie stanie.Nic. A kilka godzin pozniej takie rzeczy sie wydarzyly,ja ciagle w to nie umiem uwierzyc.
Nie dociera do mnie dlaczrgo spala na twqrzy,nigdy tego nie robi,jedynie co mi przychodzi na mysl,to ze chciala sie odwrocic na drugi bok i byla tak slaba z goraczki,ze zostala na twarzy lezec. Lekarka miala pretensje,ze spala z nami w lozku,bo ptzyszla do nas z dwie godziny wczesniej,bo okazalo sie tez w tym tygodniu,ze ma egzeme,strasznie ja swedzialo,drapala sie,przebudzila sie i przyszla do nas.Lekarka sie pyta z pretensjami,dlaczegompozwolilismynjej u nas spac,a ja mowie,ze gdyby zostala w soim lozku to bylaby juz niezywa,tylko dlatego,ze byla kolo nas spi sie czujniej,meza cos tknelo i ja od razu sprawdzil,gdyby spala u siebie,spala by tak do rana....i juz chyba na zawsze .
No i tyujo
_________________
Moj nowiutki blog:
http://isskowyswiat.blogspot.co.uk/ | | | Isskaa | 02.04.2012 00:00:31 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Nevermind
Posty: 1374 #909393 Od: 2011-6-9
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 1 | No i tyle wrazen,sorki zle mi sie tam na koncu wpisalo,a nie moge zedytowac ,ze dlugie,ciagle mi ekran zjezda Przepraszam za straszne literowki,ale pisze na tablecie,zle sie tutaj pisze,komputer zajety,ogladaja filmy. Tak wiec dwa dni przesiedzielismy w szpitalu,dobrze,ze jeszcze mama jest,zajela sie synkiem,tak to bylby problem. _________________
Moj nowiutki blog:
http://isskowyswiat.blogspot.co.uk/ | | | Lucy2na | 02.04.2012 06:51:34 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja: Opole
Posty: 11929 #909442 Od: 2011-6-9
| koszmar ..dobrze że tak się to skończyło ...a co w tym złego że dziecko śpi z rodzicami? szczególnie że ma ok 2 latka ....niech się czepiją choroby a nie pierdół...
_________________
Ziemia za paznokciami.... STORCZYKI LUCY Rok '12 ROK'13
| | | Emka | 02.04.2012 08:45:13 |
Grupa: Moderator
Posty: 8003 #909483 Od: 2011-6-10
| Całe szczęście że mała z wami spała, nie rozumiem tych lekarzy, też jestem zdania że gdyby sama w łóżeczku spała mogli byście nawet nie wiedzieć co się dzieje. Bogu dzięki że wszystko już za wami, Iza współczuję bo wiem co znaczy taki koszmar przeżyć. _________________ U Emki blog:) http://www.uemki.blogspot.com/ Fotoblog http://fotekcykanie.blogspot.com/ Pogoda http://www.yr.no/place/Poland/ | | | ewka63 | 02.04.2012 09:05:45 |
Grupa: Moderator
Posty: 7097 #909505 Od: 2011-6-10
| Izia, to teraz musicie pilnować temperatury jak oka w głowie. Jak dziecko raz miało drgawki, to znaczy że może miec za każdym razem, gdy temp ciała będzie większa niż 39. Ale musicie się starać nie dopuszczać wyższej niż 38,5. Dzieci bardzo często mają drgawki gorączkowe, potem z tego wyrastają. To dlatego, że układ nerwowy dziecka nie jest jeszcze do końca zmielinizowany ( taka otoczka ochronna na nerwach) i mózg reaguje drgawkowo. A wygląda to faktycznie jak padaczka. U nas zawsze jak dziecko przychodzi do szpitala z lub po drgawkach gorączkowych, robi się EEG. Żeby wykluczyc padaczkę właśnie. A cukier mała mogła mieć podwyższony, bo na skutek gorączki organizm się bardzo szybko odwadnia, krew jest wtedy zagęszczona i wyniki są zawyżone.
Współczuję wam przeżyć, bo wiem jak to wygląda. 20 lat przepracowałam na oddziale dziecięcym. | | | Isskaa | 02.04.2012 10:49:57 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Nevermind
Posty: 1374 #909581 Od: 2011-6-9
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | dziekuje kochane,Ewunia,sprawdzam jej teraz 5 razy dziennie,albo i czesciej. Najgorsze,ze nie wiem skad ta temperatura przyszla,nie miala kaszelku,nic co by wskazywalo,ze cos nie tak. Tanczyla,bawila sie,rysowala u Alexa w pokoju jak on czytal ksiazke przed spaniem,nic a nic nie przepowiadalo tego,a kilka godzin pozniej taki szok.
No,ale co by dluzej nie schodzic tutaj na inny temat,bo to o wiklinie przeciez,to zakoncze optymistycznym akcentem,ze juz po wszystkim i mam nadzieje,ze juz takiego stracha nam nie napedzi nigdy wiecej.
Pisze teraz z telefonu,jade do pracy,zaniedbalam Wasze ogrodki,obiecuje,ze po pracy siade z kawka i pobiegam po Waszych ogrodach,sprawdze co tam w nich piszczy ;-) _________________
Moj nowiutki blog:
http://isskowyswiat.blogspot.co.uk/ | | | Electra | 11.05.2024 11:06:24 |
|
| | | Janneke | 02.04.2012 10:52:45 |
Grupa: Moderator
Posty: 2365 #909583 Od: 2011-6-9
| Izek, współczuję przeżyć i zmartwień, ale najważniejsze, że już po wszystkim... _________________
| | | Emka | 02.04.2012 10:56:36 |
Grupa: Moderator
Posty: 8003 #909586 Od: 2011-6-10
| Izunia nie przejmuj się ogródkami, my poczekamy na ciebie cierpliwie jesli nie będziesz miała czasu.
Ps. Jak mój starszy chłopak we wczesnym wieku miał wys gorączkę to lekarze dawali Luminal powyżej 38,5(nie wiem czy dobrze napisałam?) właśnie żeby zapobiegać drgawkom. Ewo Oni teraz juz od tego odeszli _________________ U Emki blog:) http://www.uemki.blogspot.com/ Fotoblog http://fotekcykanie.blogspot.com/ Pogoda http://www.yr.no/place/Poland/ | | | gatita | 02.04.2012 12:51:41 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 2085 #909675 Od: 2011-6-10
| Oj Iza, to no przeżyłaś Ale najważniejsze, że wszystko już ok ! No właśnie chciałam też napisać o luminalu, jak Emka. Jak moje dziewczyny były małe, zawsze miałam luminal. Nie zapominaj też o starym jak świat sposobie na zbicie gorączki, czyli chłodnej kapieli. _________________
Zapraszam na mojego bloga kulinarnego Kulinarne przygody Gatity
| | | Isskaa | 08.04.2012 13:58:10 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Nevermind
Posty: 1374 #914602 Od: 2011-6-9
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | Po wczorajszych przygotowaniach do swiat nalezala sie chwila rozrywki....co w moim mniemaniu jest zrobienie czegos co sprawia mi przyjemnosc :wink: I tak oto powstal kolejny koszyczek :wink:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Teraz tylko koszyczek potrzebuje towarzystwa ,bo pewnie smutno mu samemu :wink: wiec moj nastepny bedzie taki sam,z tym ze mniejzy ,badz wiekszy :wink: _________________
Moj nowiutki blog:
http://isskowyswiat.blogspot.co.uk/ | | | gawronka | 08.04.2012 20:15:31 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Białystok
Posty: 2679 #914823 Od: 2011-6-10
| Jezu, Izunia, dopiero doczytałam o twojej malutkiej(to pewnie przez te burdello bum, bum na wątkach). Koszmar jakiś takie przeżycie. Ale odważna i silna psychicznie byłaś niesamowicie. jednak matka zawsze znajdzie siłę by ratować dziecko. A moja też z nami spała... _________________ http://www.fajne-forum-ogrodnicze.iq24.pl/default.asp?grupa=159529&temat=110471 | | | ewka63 | 09.04.2012 08:56:39 |
Grupa: Moderator
Posty: 7097 #914994 Od: 2011-6-10
| Jak juz dzieciatko miało drgawki gorączkowe raz, to zawsze potem podaje się Luminal powyżj 38.5. Tak jak pisały Emka i gat. A ztym spaniem, to słyszałam, że na zachodzie ( w krajach wysoko rozwiniętych) jest jakiś taki trend, że dzicko nie może spać z rodzicami. Dla mnie to nie jest miłość rodzicielska, tylko jakiś zimny chów. Zawsze w mojej rodzinie dziecko jak chciało to spało z rodzicami, moje też z nami spały i nic im się z tego powodu nie stało. Ale na zachodzi to maja pierdolca na punkcie molestowania i to pewnie z tego powodu | | | Isskaa | 09.04.2012 09:50:22 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Nevermind
Posty: 1374 #915027 Od: 2011-6-9
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | Kobietki,tutaj nigdy zadnego luminalu mi nie kazali podawac,tutaj w ogole dla lekarzy paracetamol to lek na wszystkie zlo Kiedy bym nie poszla do lekarza,to zawsze kaza brac paracetamol i sprawa zalatwiona i nastepny prosze
A jesli chodz i o spanie dzieci z rodzicami to nie chodzi o molestowanie ,a o smierc lozeczkowa.Bardzo,ale to bardzo pilnuja tego,aby dziecko nie spalo z rodzicami,bo latwo mozna koldra przykryc,przygniesc,mozna nie zauwazyc,ze dziecku sie niechcacy krzywde robi. Dziecko do roku ma spoac bez poduszki i przykryte kocami bezpiecznymi,tymi z dziurkami,ze nawet jesli przykryje sobie nimi buzie to sie nie udusi. Do roku nie poowinno sie uzywac kocy polarowych,kolder itp. Nie powinno..................... ale ja tez nie jestem taka zimna,ze jek dziecko do mnie w nocy przyjdzie to nia mam serca je wygonic z powrotem. Alice spala ze mna od pierwszych dni,bo latwiej bylo mi ja piersia karmic,przebudzala sie,wyciagalam cycka i karmilam,nie musialam wstawac z lozka,czyste wygodnictwo,teraz jak juz ma 16 miesiecy to smierci lozeczkowej chyba nie ma sie co bac i tym bardziej nie rozumialam reakcji lekarki,no,ale co poradze. Ma swoje lozexzko przy naszym lozku,ale jak mama pojedzie do domu to pojdzie do swojego pokoju,nie wiem jak to bedzie,bo przyzwyczjona jest spac blisko nas,w swoim lozeczku,ale z nami w pokoju,a teraz bedzie sama,ja bede co 5 minut wstawac i chodzic ja ogladac ...ale mysle,ze juz czas na nia,aby poszla do siebie.Im bedzie starsza tym trudniej jej sie bedzie odzwyczaic od nas,nie mniej jesli bedzie do nas przychodzic to pewnie i tak nie bede miala serca jej wyganiac _________________
Moj nowiutki blog:
http://isskowyswiat.blogspot.co.uk/ | | | ewka63 | 09.04.2012 10:22:39 |
Grupa: Moderator
Posty: 7097 #915041 Od: 2011-6-10
| Izo, moja córka 10 lat do nas przychodziła spać, co noc. Nie raz było tak, że mąż spał na podłodze, bo musiał być blisko ( chciała spać i z mamusią i z tatusiem), a na wersalce było nam ciasno we trójkę. Czasem dołaczał syn . A z tego co nas uczyli na oddziale, to maleńkie dzieci umierające na smierć łóżeczkową były właśnie we własnych łóżeczkach. Rodzice nawet nie wiedzieli kiedy dziecko zmarło, bo było w drugim pokoju, we własnym łózeczku. Z tąd właśnie te czujniki oddechu, które się montuje w łóżeczkach dzicie spiących osobno. Choć i czujnikom jestem przeciwna. Dzieciak od małego w polu elektromagnetycznym się wtedy znajduje | | | Janneke | 09.04.2012 10:34:28 |
Grupa: Moderator
Posty: 2365 #915046 Od: 2011-6-9
| Jak moja pierwsza córka była mała spała z nami cały czas, choć łóżeczko stało obok... Najpierw dlatego, że karmiłam piersią i było nam tak wygodniej, później właśnie z powodu chęci bycia blisko.... Jak skończyła trzy latka przeniosła się do łóżeczka, ale co noc budziła mnie pytaniem : "Mamusiu, mogę przyjść?" Do teraz się z tego śmiejemy, bo przecież łóżeczko miło wyjmowane szczebelki i mogła przyleźć bez tych pytań, ale jakoś tak sobie zakodowała Jak skończyła cztery latka urodziła się jej siostrzyczka, która oczywiście też była ssakiem i też spała z nami i zdarzało się, że spaliśmy w czwórkę... Na szczęście mieliśmy duże łóżko. Później starszej zaczęły przeszkadzać nocne płacze młodszej siostry i sama wyniosła się do swojego pokoju, a młodsza spała z nami jeszcze trochę. Nigdy nie robiłam z tego problemu i do teraz z rozrzewnieniem wspominam nocne eskapady moich córek z pluszakiem pod pachą, żeby przytulić się do mamy _________________
| | | Electra | 11.05.2024 11:06:24 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|